Echa walentynek

Z inicjatywy Samorządu Szkolnego kilka dni przed 14 lutego w naszej szkole swą działalność rozpoczęła „poczta walentynkowa”. Choć skrzynka była sporych rozmiarów, zapełniała się każdego dnia karteczkami, liścikami, miłosnymi wyznaniami. W czwartek do pracy przystąpili walentynkowi listonosze. Tego dnia mogliśmy liczyć nie tylko na kartkę z miłym słowem, ale także na coś słodkiego. Gotowe piękne kartki przygotowała dla chętnych klasa 3l, a o słodkości zadbała pani Regina Jędrzejczak. Dochód przeznaczyliśmy na cele charytatywne. Dziękujemy wszystkim, dzięki którym ten dzień i wiele następnych może być miłych i radosnych.

A dlaczego „walentynki”?

Otóż, święty Walenty, z wykształcenia lekarz, z powołania duchowny, jest w tradycji patronem zakochanych. Żył w III wieku chrześcijaństwa w Cesarstwie Rzymskim za panowania Klaudiusza II. Według niektórych przekazów Walenty został uwięziony za kapłańską posługę świadczoną męczennikom oraz za potajemne udzielanie ślubów – wbrew rozkazowi cesarskiemu. A było to tak: Cesarz za namową swoich doradców zabronił młodym mężczyznom wchodzić w związki małżeńskie. Uważał on, że najlepszymi żołnierzami są legioniści nie mający rodzin. Zakaz ten złamał biskup Walenty i błogosławił śluby młodych legionistów. Został za to wtrącony do więzienia, gdzie zakochał się w niewidomej córce swojego strażnika. Legenda mówi, że jego narzeczona pod wpływem tej miłości odzyskała wzrok. Gdy o tym dowiedział się cesarz, kazał zgładzić Walentego. W przeddzień egzekucji Walenty napisał list do swojej ukochanej, który podpisał: „Od Twojego Walentego”. Egzekucję wykonano 14 lutego 269 r. i od tamtej pory dzień ten jest dniem zakochanych.

(www.niedziela.pl >artykuł, św. Walenty<)

Anna Przybylska

Udostępnij artykuł:
×
Skip to content