Czwartoklasiści zwiedzili stolicę

W dniach 5-6 maja grupa 42 uczniów z klas 4a i 4b przebywała w Warszawie na wycieczce integracyjnej. Był to wspaniały czas, który wykorzystaliśmy nie tylko na poznanie zabytków i historii stolicy kraju, ale również na ciekawe aktywności poza murami szkoły.

W poniedziałkowy poranek tuż przed 6 rano pod budynkiem Trójki zgromadzili się czwartoklasiści z walizkami, plecakami i, co najważniejsze – z uśmiechami na twarzach. Mimo wczesnej pory humory dopisywały, a moc pozytywnej energii sprawiła, że droga do Warszawy upłynęła szybko i przyjemnie.

Punktualnie o godzinie 11 w wyznaczonym miejscu czekał na nas przewodnik, pan Karol, który odtąd towarzyszył dzieciom na każdym kroku warszawskiej przygody. Zwiedzanie stolicy rozpoczęliśmy od cmentarza na Powązkach. Dla wielu osób była to cenna lekcja historii, wprawiająca w zadumę i skłaniająca do refleksji. 

Następnym punktem na mapie miasta, który obowiązkowo musiał znaleźć się w planie wycieczki, był stadion narodowy. Dzieci z entuzjazmem wbiegły na schody stadionu, a później z zainteresowaniem wsłuchiwały się w ciekawostki opowiadane przez pana Karola. Po serii pamiątkowych zdjęć ruszyliśmy dalej.

Spacerując ulicami miasta dotarliśmy do Łazienek Królewskich, gdzie wreszcie wyjrzało słońce! Warszawa przywitała nas bowiem pochmurną i wietrzną aurą, i taki był właśnie pierwszy dzień naszej wycieczki. Mimo wszystko, w ciepłych kurtkach i czapkach wędrowaliśmy dalej.

Nasz przewodnik nieustraszenie prowadził nas przez ulice i uliczki, place, kamienice, kawiarenki i sklepy z pamiątkami, wprost na Warszawskie Stare Miasto. Nie mogliśmy się nadziwić, ile wiedzy, ile informacji i ciekawostek można znać i wszystkie je opowiedzieć w tak interesujący sposób, że słuchaliśmy nieraz z otwartymi z podziwu ustami.

Jak to po wędrówce bywa, na zgłodniałych wycieczkowiczów czekał pyszny obiad w bardzo ciekawym miejscu. Restauracja Sos i Ser uraczyła nas ciepłym, pachnącym, dwudaniowym posiłkiem, dzięki czemu nabraliśmy energii na wieczór.

Po dotarciu do punktu noclegowego, podzieleniu pokoi, toalecie i odpoczynku wyruszyliśmy na wieczorny spacer pod przepięknie oświetlony Pałac Kultury. Pod tym wyjątkowym symbolem miasta zrobiliśmy mnóstwo pięknych zdjęć. W drodze powrotnej podziwialiśmy wieżowce i wieczorny ruch na warszawskich ulicach. Był też czas na zakupy, po czym pełni wrażeń udaliśmy się na zasłużony odpoczynek.

Wtorek przywitał nas przepiękną, słoneczną pogodą! Po pysznym śniadaniu, na które wybraliśmy się do pobliskiego baru mlecznego, udaliśmy się autokarem do Zamku Królewskiego. Tam, podzieleni na dwie grupy, zaopatrzeni w słuchawki i audiobooki zwiedzaliśmy piękne komnaty, podziwiając zgromadzone w zamkowych wnętrzach obrazy, meble i oryginalne naczynia. Przechodząc przez salę tronową, rycerską, audiencyjną, balową, przez królewskie sypialnie, aż do kaplicy, wysłuchaliśmy fascynującej lekcji historii, dotyczącej życia dawnych władców Polski.

Ostatnim miejscem, które udało nam się odwiedzić, było Centrum Nauki Kopernik – niezwykła przygoda z nauką i zabawą, możliwość eksperymentowania i doświadczania, sprawdzania w praktyce różnych praw i właściwości ze świata fizyki, chemii, biologii, anatomii, geografii i wielu innych dziedzin. Dwie godziny spędzone w tym wyjątkowym miejscu minęły bardzo szybko. I kiedy już myśleliśmy, że nasza przygoda z Warszawą dobiega końca, pan Karol zaskoczył nas kolejny raz, zabierając całą naszą wesołą gromadkę na obiad w nietypowe miejsce – jedliśmy bowiem w restauracji znajdującej się w wieży jednego z warszawskich mostów! 

Wszystko, co dobre, szybko się kończy – po kulinarnej niespodziance niestety nadszedł czas pożegnania z Warszawą i panem Karolem, który niewątpliwie skradł serca dzieciaków charyzmą, wiedzą, poczuciem humoru i wyjątkowo sympatycznym usposobieniem. 

Droga powrotna pokazała, że nowotomyscy wycieczkowicze mają w sobie nieskończone pokłady dobrej energii – w autokarze panował radosny nastrój, a śpiewom dzieci i żartom opowiadanym przez pana kierowcę nie było końca! Oczywiście nie mogło też zabraknąć postoju w restauracji McDonald’s – w myśl zasady, że wycieczki rządzą się własnymi prawami 😉

Do Nowego Tomyśla dotarliśmy przed godziną 22. Pod murami szkoły czekali już stęsknieni rodzice i z tego, co wiemy, nocnym opowieściom o wrażeniach nie było końca…

Bardzo dziękujemy pani Ani Król-Pawelskiej za pomoc w opiece, niezawodne koleżeńskie towarzystwo i moc dobrego humoru podczas wycieczki! Panu Karolowi, panom kierowcom i wyjątkowej Szefowej biura podróży Robinson za dbałość o każdy szczegół, o nasze bezpieczeństwo, komfort i dobre samopoczucie. Dzięki Wam to był wyjątkowy czas!

Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji z naszej warszawskiej przygody!

                                                                                    Kinga Laskowska-Szofer i Magdalena Kierońska

Udostępnij artykuł:
×
Przejdź do treści